Tinder jest jedną z najpopularniejszych aplikacji randkowych na całym świecie: korzystają z niej miliony użytkowników, a część z nich znalazła nawet za jej pośrednictwem miłość swojego życia! Zwłaszcza w trudnym czasie pandemii, kiedy dynamika poznawania nowych ludzi znacznie spadła, tego rodzaju serwisy cieszą się dużym „wzięciem”. Podstawą pierwszego dobrego wrażenia na Tinderze jest zdjęcie, na jego podstawie zazwyczaj dokonuje się wstępnej selekcji. Oto więc kilka porad jak pokazać siebie w atrakcyjny sposób i przyciągnąć uwagę!
Uśmiech!
Patrząc na zdjęcie uśmiechniętej, pogodnej osoby automatycznie kreujemy sobie o niej pozytywne zdanie. Dzieje się to całkowicie podświadomie, aczkolwiek wpływa pośrednio na to czy przesuniemy daną osobę w prawo, czy może w lewo. Warto więc wstawiać takie zdjęcia, na których się uśmiechamy, śmiejemy, jesteśmy zadowoleni – podwyższy to mocno naszą atrakcyjność w oczach odbiorcy, a zatem wpłynie na większość liczbę dopasowanych par.
Gdzie wystawić zdjęcia na sprzedaż w internecie?
Tylna czy przednia kamerka?
Statystyki pokazują, że większą popularnością cieszą się zdjęcia wykonane tylną kamerką, które ukazują całą naszą sylwetkę. Najlepsze efekty daje wstawianie ciekawych fotek – zrobionych w plenerze przy dobrym otoczeniu, a najlepiej przez kogoś, kto zna się na rzeczy. Jeżeli nie mamy ochoty na specjalne „tinderowe” sesje, a przede wszystkim nie chcemy do tego angażować innych ludzi warto wiedzieć po prostu tyle, że zdjęcia w lustrze są lepszym pomysłem niż klasyczne selfie.
Zdjęcia z pasją
Dobrze jest wstawiać na Tindera takie zdjęcia, które przedstawiają nas podczas wykonywania tego, co kochamy. Fotki mogą być ciekawą formą podzielenia się naszą pasją. Druga osoba będzie mogła do nich nawiązać rozpoczynając rozmowę, to zawsze będzie ciekawsze od zwyczajowego „hej”. Widząc ludzi z pasją, automatycznie u wielu osób wzrasta zainteresowanie daną osobą: jawi się ona jako interesująca, a co za tym idzie warta bliższego poznania… i przesunięcia w prawo oczywiście! Warto jednak powiedzieć coś panom: zdjęcia bez koszulki z napiętymi muskułami nie zostaną raczej odebrane przez kobiety jako ukazanie pasji do siłowni, a raczej za przejaw pozerstwa i popisywania się.
najlepsze są takie zwykłe, naturalne 😉